Polina trafiła do nas z ulicy Hamleta .
"Święty Mikołaju... Schroniskowe Ciocie poradziły, żebym do Ciebie napisała . Ja chyba za dużo widziałam, żeby w Ciebie wierzyć, ale nie zaszkodzi spróbować . Moim zdaniem każdy człowiek może zostać świętym Mikołajem, obdarowując kogoś darem miłości . O nic więcej Cię nie proszę, tylko o nią. Marzę o miłości otrzymywanej pod dachem domu . Za czułość odwdzięczę się czułością . Uwielbiam ocierać się o Ciocie i nadstawiać główkę do miziania. Mimo, że mam swoje lata, nie pogardzę zabawą . Dobrze dogaduję się z koleżankami i kolegami z boksu . Nie mam zębów, ale dobrze sobie radzę bez nich . Święty Mikołaju, a może Mikołajko... na Święta i na resztę życia chcę tylko i wyłącznie kochać i być kochaną . Czy to dużo?"
~ publikujemy list Poliny pazurkiem pisany.