Lopez został znaleziony na ul.Abramowickiej.
Gdy trafił do schroniska był nieufny i odstraszał wolontariuszy jak i odwiedzających szczekaniem.Po wyjściu z boksu ciągnie, po chwili uspokaja się i spokojnie drepcze, jednak trzeba zachować czujność – Lopez ma silny instynkt myśliwski, gdy zobaczy w trawie ptaka lub wywęszy zwierzynę, zaczyna się szaleństwo. Lubi „zwiedzać” – czy to krzaki, czy opuszczone budynki, świetnie nadaje się więc dla osób, które lubią odkrywać nowe miejsca.Czasem usiłuje spałaszować jakieś swoje znalezisko – np. patyczek po lodach lub innego śmiecia, więc też trzeba go mieć na oku. Pięknie zwraca uwagę na opiekuna i jest grzeczny (oczywiście, gdy akurat nie „poluje”, wtedy mało do niego dociera).
Lopez'a bardzo ciągnie do innych większych psów, małym okazuje zainteresowanie, ale bez problemu daje się przekonać do ich zignorowania. Kotom za siatką również przygląda się z ciekawością, nie wiemy jednak, jak by się zachował, gdyby nie było pomiędzy nimi ogrodzenia. Lopez jest bardzo przyjaznym psem i wielkim pieszczochem, uwielbia wszelkie drapanki, odsłania do głaskania brzuch i daje buziaki. Z tym ostatnim trzeba uważać – Lopez skacze na człowieka i usiłuje polizać po twarzy – taki entuzjastyczny „buziak” może skończyć się podbitym okiem
Dla Lopeza szukamy kochającego, konsekwentnego, lubiącego spacery opiekuna, który będzie miał czas i chęci, by z nim pracować – chłopak nie zna jeszcze podstawowych komend, choć pracujemy nad tym. Smaczki i pieszczoty na pewno okażą się bardzo pomocne w szkoleniu. Dom z ogrodem mile widziany. Choć Naszym zdaniem, przy odpowiedniej dawce ruchu, Lopez sprawdzi się też w mieszkaniu w bloku z windą. Lopez nie zdaje sobie sprawy ze swoich rozmiarów, dlatego w grę wchodzi dom bez małych dzieci – mógłby im niechcący zrobić krzywdę.
|
|
|
|