Antosia trafiła do schroniska z ul. Wallenroda. Pierwszą dekadę swojego życia przeżyła na dworze. Kotce trudno jest się odnaleźć w schroniskowej rzeczywistości, wśród innych mruczków z boksu. Większość czasu leży schowana w budce, ale zachęcona czułościami i pyszną pastą - wychodzi do nas. Antosia ma wielki apetyt na smaczki. Uwielbia być głaskana po główce i karku. Na początku pobytu u nas bardzo się bała, a strach manifestowała syczeniem. Teraz odczuwa lęk tylko wobec innych kotów. Człowiek jest dla Antosi źródłem bezpieczeństwa i miłości. |
|
|
|