Lucjan w czerwonych szelkach trafił do schroniska z ul. Sowińskiego. Łagodny Lucjan jest dobrym duchem schroniskowego boksu. Obserwuje wszystko i wszystkich z góry, a kiedy tylko wypatrzy okazję do smakołyków czy głaskania, spokojnym krokiem zmierza do nas. Kocurek nie upomina się głośno o drapanie, potrafi jednak uderzeniem czoła o rękę dać znać, że chce czułości. Chętnie nadstawia nam swój grzbiet, jednak kiedy ma dosyć, odchodzi nieco dalej. Lucjan zachowuje się neutralnie wobec innych mruczków z boksu.